Maska Czysta Glinka Loreal Paris - redukuje zaskórniki i zwęża pory

Maska przeciw niedoskonałością Czysta Glinka

Moja skóra uwielbia maski z glinki. Mam cerę mieszaną i bardzo lubię ten efekt zmatowionej, czystej skóry i zwężonych porów po użyciu takich maseczek.
 Jest to moja już kolejna maseczka Loreala z serii Czysta Glinka - wcześniej używałam maskę wygładzającą i byłam bardzo zadowolona.

Jak tylko zobaczyłam te niebieskie cudo na półce w Rossmann to musiałam ją wypróbować. Tym bardziej,że zwęża pory i redukuje ilość zaskórników.

Unikalne połączenie 3 mineralnych glinek

Trzy glinki i algi morskie

Kaolin - doskonale absorbuje zanieczyszczenia i sebum
Montmorylonit - pomaga redukować niedoskonałości
Ghassoul - rozjaśnia skórę
Algi morskie - redukują zaskórniki

Stosowanie: Po oczyszczeniu twarzy, nakładam cienką warstwę maski i zostawiam na 10 minut i zmywam  bawełnianymi ręczniczkami kosmetycznymi.

Stosuje ją 2 razy w tygodniu.
Dużą zaletą maski jest to że nie wysusza skóry, a opakowanie wystarcza aż na 10 aplikacji.

 Po każdym użyciu tej maski moja skóra wygląda coraz lepiej. Jest matowa, oczyszczona a pory zmniejszają się. 

Mam mniej zaskórników ale to też zasługa codziennego używania szczoteczki Foreo Luna 2. Uważam, że takie maski świetnie uzpełniają i potęgują działanie Luny, wiadomo dobra pielęgnacja to podstawa.

 
Bardzo pomocne w pielęgnacji i demakijażu


Piękny niebieski kolor maski. Przypominam smerfa 😆
                                                               

 Jakie maseczki z glinką używacie ???


Komentarze

  1. Używałam czarnej maski z tej serii ale nie zbytnio przypadła mi do gustu poniewaz miala za ciężką konstytucję w nakładaniu jej, i gdy zasychała było czuć mega ściągnięcie. I również duzo zabawy z zmyciem jej. Ostatnio również zakupilam niebieska ktora bardziej przypadla mi do gustu ma fajna kremowa konsystencję która sie super nakłada i nie czuć efektu ściągnięcia, maseczka ma fajny niebieski kolorek , nie ma problemu ze zmyciem. Ogólnie jestem zadowolona, skora jest zmatowiona, odświeżona, pory ściągnięte i mniej widoczne. Produkt godny polecenia. Od dzisiaj moj numer jeden

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarnej z Loreal jeszcze nie miałam okazji stosować. Ostatnio przeszłam na maski w płacie - wygodniejsze w użyciu, ale jeśli chodzi o zwężanie porów i oczyszczanie cery to faktycznie maski z glinki są najlepsze. Na takie wysychające mocno maski mam pewien patent - spróbuj może też u Ciebie się sprawdzi. Nakładam maskę z glinki czekam chwilkę i jak już czuję mocne ściągnięcie i wysychanie to spryskuję twarz wodą termalną i odrazu ulga :) Super, że znalazłaś swojego maseczkowego ulubieńca - ja wciąż poszukuję ideału :) A co do zmywania maseczek dla mnie najlepsze są do tego ręczniczki bawełniane kosmetyczne - zwilżam je wodą i ładnie ściagają z twarzy glinki i są większe niż płatki kosmetyczne :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty